Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wykresy hebanowych nocy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:34, 16 Mar 2012    Temat postu:

jest to możliwe, że to BJ
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:00, 19 Mar 2012    Temat postu:

Dzięki. W tym miesiącu coś się popierniczyło. Mam maratony w pracy i dużo zmian nocnych. Te temperatury wyglądają okropnie. Co druga zaburzona. Nie wiem, czy uda mi się ustalić skok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:18, 19 Kwi 2012    Temat postu:

Dziewczyny, nie wiem czy powinnam się martwić czy nie.
Mam 14 dzień cyklu, poczułam mokrość i poszłam do łazienki. Patrzę, a tam plamienie - ciemno brązowy śluz. Wiem, że przy owulce mogą być plamienia, ale mam to pierwszy raz w życiu, nigdy nie miałam plamień.
Za mną ponad 60 dni brania Castagnusa. Może to po tym? Czy któraś ma plamienie w owulację i czy właśnie tak to wygląda? A jak okaże się, że to okres to jak to wszystko liczyć?

5 dzień cyklu był seks bez zabezpieczenia.

Ta wydzielina nie ma nieprzyjemnego zapachu i nie odczuwam żadnego pieczenia/swędzenia, więc to raczej nie infekcja.


Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Czw 14:25, 19 Kwi 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:38, 19 Kwi 2012    Temat postu:

mi się plamienie śródcykliczne zdarzyło 2 razy w życiu (przynajmniej z kilku ostatnich lat nic takiego nie pamiętam i raczej nie miałam bo bym zwróciła uwagę na to)
i te dwa razy akurat niedawno
fakt - pierwsze takie plamienie w cyklu z castagnusem ale chyba bym tego nie łączyła...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:02, 19 Kwi 2012    Temat postu:

Mam schizę ciążową. Wiem, że prawdopodobieństwo zajścia jest znikome, ale naczytałam się dziś o ciążach z 5 dnia cyklu.

Jak mój wykres wygląda - każdy widzi. Natomiast jest kilka ALE. Castagnus skrócił moje cykle do tej pory z >30 dni do 27, a przecież jeszcze go biorę.
Poza tym niestety mam taki maraton w pracy, że nie do końca mogę wierzyć temperaturom.

Seks był w 5 dc wieczorem.
Śluz pojawił się 8dc i mimo, że zaznaczyłam jako śluz gorszej jakoś - jak na mnie był całkiem całkiem. Ku mojemu zdziwieniu 9dc było już ślisko, miękko i :naoliwienie", a 10 zaczął się rozciągać.

Co do temperatur:
- 10 dc jest zaburzona, ponieważ byłam w pracy na nocy, ale odpoczywałam sobie 2,5 godz na leżance w półczuwaniu i zmierzyłam parę minut przed 8:00
- 11 dc jest zmierzona również w pracy po 1,5 godz drzemce.
- 12 dc wstałam o 4 do pracy i dodałam w związku z tym 0,2
- 13 dc była zmierzona po godzinie drzemki, ale ogólnie leżałam 3 godziny.
- 14 dc cyklu zmierzyłam o 8.00 po dłuuuuugim śnie i odjęłam 0,2 ale nie wiem już czy odejmowanie ma sens w tych moich cyklach.

I pamiętam, że któregoś dnia cyklu z ciekawości mierzyłam popołudniu w domu po kilkugodzinnym śnie po nocy i była wysoka.

Mam głupie wrażenie, że faza wyższych temperatur zaczęła mi się w 10dc, ale trudno było i będzie to wyłapać, ponieważ dziś jutro znów będę po nocy, w sobotę wstaję o czwartej, w niedzielę pewnie będę po alko (impreza) a w poniedziałek wstaję o 4 na dobę, we wtorek będę po dobie. Dopiero w środę rano będę mieć normalny miarodajny pomiar, ale w czwartek już nie...


W sumie to bym się ucieszyła, ale zamartwiam się bo przecież mam problemy z tarczycą, a w ciąży trzeba zwiększać dawki Euthyroxu i te fazy lutealne świadczące o niedomodze lutealnej.


Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Czw 22:04, 19 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:39, 20 Kwi 2012    Temat postu:

no... jakby to powiedzieć, nie dziwię Ci się, że schizujesz, bo wygląda to prawdopodobnie...
teraz tylko można cierpliwie czekać i starać się nie panikować Wesoly
ściskam ciepło :*
EDIT:
ale moment, co to za plamienie?
możliwe, że owulacyjne, więc nie miałabyś się czym martwić :*


Ostatnio zmieniony przez silva dnia Pią 8:40, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:04, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Hej!
No właśnie grom go wie - dziś są brunatne pozostałości w minimalnych ilościach. Wczoraj też nie było wiele - od tak poczułam chluśnięcie jak przy frakcji miesiączki i zobaczyłam ten brązowy śluz.
Przeczytałam, że brązowe plamienia mogą świadczyć o:
- owulacji
- cyklu bezowulacyjnym

I weź tu człowieku bądź mądry.

Inna sprawa, że te dwa dni po okresie miałam niezły śluz i odczucia, a u mnie rzadko zdarza się mokro, ślisko, naoliwienie. Trudno zaznaczyć mi to wszystko jednym słowem na wykresie, dlatego w komentarzu opisuję i chyba jest to dla mnie najlepszy sposób obserwacji dopóki nie nauczę się jakoś skrótowo tego analizować.

Dziś temperatura była zmierzona w pracy o 5:30 (zwykle mierzę o 6.00), więc dodałam 0,05. Wcześniej nie dodawałam połówek, ale pomyślałam, że w tej sytuacji ma to znaczenie. Ta tempka też nie jest miarodajna, bo po prostu siedziałam godzinę na krześle bez snu.

A może coś ruszyło się z moimi hormonami i owulację obwieściły mi takim plamieniem. Z wcześniejszych wykresów wychodzi, że była owulka, ale w sumie to 100 nigdy nie ma, bo mogą być objawy a pęcherzyk nie pęka...


Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Pią 9:08, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:38, 20 Kwi 2012    Temat postu:

słuchaj, przed plamieniem miałaś ślisko i mokro,
to może być plamienie okołoowulacyjne
wg Rotzera nie ma cykli bezowulacyjnych, są tylko ew. baaaardzo długie cykle Wesoly
ludzie mylą plamienia śródcykliczne z okresem i wtedy mówią, że cykl był bezowulacyjny
ale jak można mówić o cyklu, skoro do owulacji właśnie nie doszło? tak na logikę?
przecież cykl na tym polega, że jajeczko się wykluwa, no nie?
(u mnie coś się wykluć nie chce, czekam i czekam... ech)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:56, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Poczekamy co dalej. Chyba powoli dojrzewam do badania szyjki, ale poczekam jeszcze aż palec przestanie mnie boleć (duża część paznokcia zeszła), hehe.
Idę poczytać o szyjce. Im więcej obserwacji tym lepiej. Jeny, jakiś maniak się ze mnie zrobił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:22, 20 Kwi 2012    Temat postu:

hahahaha
dobre - maniaczka npr'owa Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:01, 22 Kwi 2012    Temat postu:

No tak. Śluzu już nie ma. Miałam wszystkie objawy owulacji parę dni temu, nawet te, których w życiu nie miałam, a tempka spada i spada. A może jednak ten cykl będzie 1-fazowy.
We wtorek wieczorem idę na profilaktyczne USG narządu rodnego, ciekawe czy lekarz od razu zerknie, czy jest po owulacji.
I jak tu wyznaczyć niepłodność poowulacyjną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:14, 23 Kwi 2012    Temat postu:

nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że dziś pierwszy dzień wyższych może być Wesoly
jesteś po bólu owulacyjnym, pogorszył Ci się śluz na niepłodny
tylko czekać skoku 1,2,3 Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:57, 24 Kwi 2012    Temat postu:

Niestety wczorajsza tempka nie wskazuje skoku. Mam głupie wrażenie, że ten skok był gdzieś na początku i trudno mi to wyłapać, bo nie mierzyłam temperatur każdego dnia miesiączki i część była zaburzona. Dziś jestem po nocce w pracy i w ogóle nie zmierzyłam. Ciekawe czy będzie miarodajna, jak pójdę teraz spać i zmierzę o 16.00.
Wcześniej zaznaczyłam sucho, ale tego samego dnia znów pojawił się śluz, teraz robi się na nowo jakby bardziej płodny. Odczuwam miękkość, śliskość. Nie jest go aż tak dużo, to bardziej odczucie, ale te trochę robi się coraz bardziej przejrzyste.
Dziwne to wszystko to to plamienie owulacyjne i śluz z czerwonymi nitkami był w 14dc.
Po prostu w tym miesiącu nie zgadzają się temperatury ze śluzem i objawami.

Dziś mam to usg narządu rodnego - ciekawe czy lekarz zerka na badaniu czy jest po czy przed owulką.



Niestety bałam się takiej sytuacji, w której będę mieć maraton w pracy z dużą ilością nocy.
Robię korekty temperatu +0,1, -0,1 a czasem nawet +/- 0,2 (sporadycznie).
Do tej pory w tych 3 poprzednich wykresach to się sprawdzało.

Podzieliłabym mój wykres na dwie częsci:

1-9 dc, gdzie najniższa to 36,12 a najwyższa 36,22.

10 - 18 dc są o ciut mniej lub ciut więcej niż 0,2 wyższe od tych wcześniejszych z dwoma wyjątkami - 14dc z tym plamieniem, w dodatku tego dnia niezbyt dobrze się czułam.Było mi niedobrze i mną telepało jakoś tak nagle, 17dc cały dzień w rozjazdach i też nudności.

Ale czy można postawić taką granicę wyższych temperatur już 10dc, zwłaszcza ze potem są objawy płodności? W sumie to bez sensu.


Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Wto 10:21, 24 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:30, 24 Kwi 2012    Temat postu:

Ja nadal radzę Ci zarejestrować się na rodzina-naturalnie.pl i za 12 zł poprosisz o pomoc w interpretacji i dodatkowo wyjaśnisz wszystkie swoje wątpliwości związane z mierzeniem jak pracujesz na zmiany Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:35, 24 Kwi 2012    Temat postu:

Myślę, że tak zrobię, ale zastanawiam się czy nie zaczekać, ponieważ jakiś czas temu byłam na kursie przedmałżeńskim i czekają mnie jeszcze 3 wizyty w poradni. Musimy się tylko zapisać. Miałabym wtedy kontakt z nauczycielem (?) i pokazałabym wykresy.

Ale pewnie zrobię tak jak piszesz, bo nie daje mi to spokoju. Idę na tę stronkę.

edit:

[link widoczny dla zalogowanych]
Na razie naniosłam dane ale tutaj nie robiłam korekty temperatur.

O tych zmianach czytałam tu i ówdzie, ale kurczę... nie mogę znaleźć złotego środka.

Pracuję 7.00 - 19.00 i od 19.00 do 7.00. Zdarza mi się zamienić się na dobę dość często i wtedy pracuję 7.00 - 7.00.

Gdy idę na 7.00 temperaturę muszę mierzyć o 4.00, bo tak wstaję do pracy. W dni wolne mierzę o 6.00, bo o tej godzinie wstaje mój połówek i daje mi termometr. Po nocy w pracy jestem w domu między 9.00 a 10.00 i raz śpię a raz nie. Jak już śpię to śpię do wieczora. Zawsze nastawiam budzik, żeby wstać o normalnej porze, ale... ja go po prostu nie słyszę i często dzwoni kilka godzin z krótkimi przerwami. Poza tym czasem na nocce udaje mi się zdrzemnąć 2 godziny i wtedy nie śpię w domu lub kładę się spać np. o 14.00 do wieczora. A czasem od razu padam jak mucha.
Trudno mi się przestawić po tych nocach na to, że będę spać od tej czy od tamtej do tej czy do tamtej, ponieważ często mam jeszcze coś do zrobienia i się tak nie da.
Tak samo przed dniówką śpię zwykle nie więcej niż 3-4 godziny. Poprzednie wykresy z tymi moim korektami były czytelne, ale teraz już nie wiem. W tym to się chyba nie sprawdza.

Trudno dojść do ładu z temperaturą gdy pracuje się tak np. 12 N, 14 N, 15N, 17doba, 19D. To tylko przykład, czy ktoś tutaj tak ma?

No nic, będę walczyć dalej.

Chyba za dużą idealistką jestem, bo chciałabym cały czas książkowo.


Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Wto 11:41, 24 Kwi 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin