..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

edit

Cześć,

proszę o pomoc w interpretacji mojego pierwszego wykresu.

Wzrost temperatury jest wyraźny, ale gubię się w detalach...

Główny problem to określenie dnia szczytu śluzu. Wyraźną zmianę zauważyłam 12dc - zamiast dość obfitego, spływającego BJ sporadycznie występujące rozciągliwe pasma. Jednocześnie śluz obserwowany przy okazji badania szyjki stał się lepki, rwący i nieprzezroczysty oraz ustało uczucie mokro/wilgotno. Taki obraz utrzymywał się praktycznie do 14dc, przy czym tego dnia zauważyłam rozciągliwe pasmo śluzu tylko jeden raz, poza tym lepki, nieprzezr., rwący się... No i nie wiem czy to właśnie ten dzień przyjąć jako szczyt? Czy te rozciągliwe pasma występujące pojedynczo wraz z ogólnym uczuciem suchości można potraktować jako "pozostałość" po poprzednio występującym typie śluzu i czy w związku z tym określać dzień szczytu na podstawie zaniku uczucia mokro/wilgotno, któremu towarzyszy pojawienie się śluzu lepkiego, rwącego się? Na wykresie wybrałam opcję "pośrednią", tzn. wstawiłam 13dc jako szczyt...

Zakładając, że dniem szczytu byłby jednak 14dc (z uwagi na zaobserwowane pojedyncze rozciągliwe i przezr. pasmo śluzu), temperaturę w tym dniu mam potraktować jako przedwcześnie podwyższoną czy włączyć ją do przedwzrostowej szóstki?

Obserwacje szyjki proszę potraktować z dużym dystansem, bo przy moim nikłym doświadczeniu trudno mi jednoznacznie ocenić jej stan...

Dodam jeszcze, że karmię piersią drugie dziecko - od kilku dni trzyletnie:-). Miesiączkę po drugim porodzie mam od kwietnia minionego roku i od początku cykle są regularne - przeważnie 25-26 dni, sporadycznie trafiały się 30-dniowe.

Wydaje mi się, że niezależnie od powyższych wątpliwości dzisiejszy wieczór mogę już przyjąć jako początek okresu niepłodności?

Z góry dziękuję za wszelkie uwagi i podpowiedzi! Moja cała "wiedza" to książki (Rotzer i Kippley) oraz internet, więc ocena osób doświadczonych będzie dla mnie bardzo pomocna.

walecznaS

szczyt śluzu to jednak każdy sam musi wyznaczyć

jeśli były rozciągliwe przejrzyste pasma to już zależy czy to była konsystencja bj czy nie

mi się tak zdarza, że mam bj a później przejrzysty rozciągliwy śluz ale on ma inną konsystencję - inną niż bj, oporniej się rozciąga, nie jest to śluz, który się ze mnie leje i towarzyszą mu inne odczucia, czyli już nie tak mokro, ślisko itd.
wtedy uznaję, że jest po szczycie

jednak nie należy wyłącznie po samych odczuciach oceniać
ale właśnie po konsystencji
u mnie bj to jest naprawdę bardzo podobne do białka jajka kurzego - nie tylko przejrzystością i rozciągliwością ale z białymi smużkami, do tego w dotyku jest jak surowe białko
a ten inny śluz przejrzysty rozciągliwy - to się rozciąga ale tak inaczej, jakby więcej siły trzeba użyć Mruga

ale i ja miewam wątpliwości, mimo sporego już doświadczenia

edit

fiamma75

edit

Edwarda

Witaj edit Wesoly

Ode mnie jedna uwaga - albo Rotzer albo Kippley Mruga

Nie mieszamy metod Wesoly

Bo Bj (szczycie) często mam jeszcze jakiś rozciągliwy czy przeźroczysty śluz Wesoly

edit