..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

milgosia

Proszę, pomóżcie mi zinterpretowac ten cykl....(link ponizej, początek 1 września)... Wydaje mi się, że zaczęła się faza niepłodna, bo wg mnie jest skok i trzecia tempka jest wyzsza o 0.2 C od poprzednich sześciu (choć ff zakwalifikował ją jako zakłóconą, bo zmierzyłam o 5.40 zamiast jak zwykle o 6.45). Dziwi mnie jednak obeckość śluzu płodnego drugiego dnia wyższej,zauważyłam go wieczorem przy kapieli, cały dzień był lepki, jestem typem mokrym... Szyjka niżej, ale wciaż nieco miękka i jakby(?) otwarta (kurcze, mam z tym problem). To mój 15 cykl z obserwacjami, do tej pory poziom tempek nizszych nie przekraczał 36.2- 36.6, wyższych 36.7-37. Zakłocen w tym cyklu nie było (oprócz tego, że zmierzyłam wcześniej), cykle mam długie (28-41 dni), średnio 34-37 dni, wszystkie z wyraźnym szczytem śluzu typu bj i wyraźnym wzrostem w opisanych wyzej przedziałach (najwyzsza z szóstki przedwzrostowej zawsze 36.5 lub 36.6), faza lutealna 12 dni (raz w ciągu ostatnich 15 cykli wypadla równa 10, kilka razy 13, kilka razy 11).... Nieśmiertelne pytanie: czy możemy dziś wieczorem pobaraszkować Embarassed

???

mk,

Nie mam dużego doświadczenia w npr ale ja bym jeszcze zaczekała1 dzień.Ale niech się bardziej doświadczone wypowiedzą.

espree

też bym poczekała 1 dzień...
jak dziś tempka?

milgosia

Wzrosła nieco, dziś wynosiła 36.95. Ale bedę zdziwiona, jeśli okaże się, że mój poziom tempek niższych wzrósł z 36.6 (dane z ostatnich 14 cykli) do 36.8 w tym cyklu! Postanowiliśmy poczekać do środy wieczorem. A tak poza tym to znalazlam w książce Kippley'ów przykłady, gdy tempka wzrasta wyraźnie PRZED szczytem śluzu (str 101-102). Autorzy twierdzą, że wtedy te wyższe tempki należy zaliczyć już do fazy lutealnej, ale nie bierze się ich pod uwagę przy wyznaczaniu okresu niepłodnego, radzą odczekać 3 dni po szczycie i wziąć pod uwage trzy tempki z tych właśnie dni, muszą one być wyższe od poziomu niższego i ostatnia ma być standardowo wyższa o 0.2, a więc podobnie jak u klasycznego Roetzera z tym, że poziom niższy nie wyznacza najwyższa tempka z szóski przedwzrostowej przed szczytem śluzu tylko najwyższa przed wyraźnym wzrostem - trochę to mętnie brzmi, ale przyklady w książce wydawały mi się czytelne i mój wykres by się na to łapał Mruga

. Czy któraś z was kiedyś stosowała taką regułę do przedwczesnych niezaklóconych wzrostów?

espree

Tak.

W jednym cyklu miałam tak, że tempka już wzrosła, a śluz jeszcze był. Czyli pierwszą wyższą policzyłam za zbyt wcześnie podwyższoną i odliczyłam kolejne po szczycie śluzu.

Smile