Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W małżeństwie spać razem czy osobno?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 77, 78, 79 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:59, 09 Lut 2011    Temat postu:

Moja mama stosowała ciche dni, kiedy była zła na ojca... Tyle, że ta cisza odnosiła się tylko do taty - mi mówiła wszystko.... a później jeszcze słyszałam wersje ojca. Także chcąc nie chcąc mam spore doświadczenie w rozwiązywaniu konfliktów między dorosłymi
A ciche dni dla mnie są bez sensu - nie rozwiązują problemu, a często mogą go potęgować. Całe szczęście z mężem potrafimy rozmawiać nawet na te trudne tematy - może dlatego nie wybuchła jeszcze między Nami żadna kłótnia, tylko kończy się na "prychaniu" Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:17, 09 Lut 2011    Temat postu:

My tez nie mielismy jeszcze jakiegos kryzysu i szczerze mowiac, w malzenstwie jest jakos latwiej niz wczesniej. Ja niestety jak jest problem to nie jestem mocna w gadaniu. W ogole jestem malomowna, wole sluchac badz pisac Wesoly U nas to maz gada ( a przeciez nie gadula) i czasem mi wypomina, ze malo mowie, ze moglabym byc bardziej komunikatywna czasami bo tak to tylko on nadaje. Czasami siedzimy np. i jemy w milczeniu ( nawet jak nie mam fochow). Po prostu taki typ jestem. Za to jak mi cos nie spasuje to sie potrafie zaciac i koniec. Nie wiem, moze mam jakies slabe poczucie wlasnej wartosci i lubie, jak ktos kolo mnie skacze i domysla sie co zrobic, zeby bylo lepiej. Przyznam ze wstydem, ze czasem mam z tego jakas niezdrowa satysfakcje i przyjemnosc Wstyd Wstyd Wstyd

Oczywiscie pozniej sama psychicznie nie wytrzymuje i na drugi dzien np. juz przerywam milczenie.


Ostatnio zmieniony przez Olenkita dnia Śro 8:18, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:42, 09 Lut 2011    Temat postu:

Olenkita napisał:
My tez nie mielismy jeszcze jakiegos kryzysu i szczerze mowiac, w malzenstwie jest jakos latwiej niz wczesniej. Ja niestety jak jest problem to nie jestem mocna w gadaniu. W ogole jestem malomowna, wole sluchac badz pisac Wesoly U nas to maz gada ( a przeciez nie gadula) i czasem mi wypomina, ze malo mowie, ze moglabym byc bardziej komunikatywna czasami bo tak to tylko on nadaje. Czasami siedzimy np. i jemy w milczeniu ( nawet jak nie mam fochow).


O, to widzę, że nie jestem jedyną małomówną kobitką
Milczenia "za karę" za to raczej oboje nie stosujemy. Natomiast jesteśmy specjalistami w "zamiataniu pod dywan" problemów, udawaniu, że nic się nie stało i takiego (w moim odczuciu) sztucznego tworzenia miłej atmosfery.
Kłócić się w ogóle nie potrafimy - myślę, że to jednak niedobrze, bo przypuszczam, że dobra kłótnia pomaga przezwyciężyć kłopoty. Ale to głównie moja wina - na myśl o otwartym konflikcie robi mi się niedobrze ze stresu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
okoani
za stara na te numery



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 1873
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Roztocze ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:46, 09 Lut 2011    Temat postu:

Olenkita - to i tak nie jest źle jak przerywasz milczenie na drugi dzień. A skoro Twój mąż jest wygadany, to z pewnością mówi Ci jak na Niego działa Twoje milczenie. U mnie mama potrafiła się nie odzywać do taty nawet ponad tydzień - dla mnie to już chore.
Co do małomówności, to jesteś podobna do mojego męża - On też woli słuchać i jest oszczędny w słowach. Cóż... nikt nie jest idealny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:53, 09 Lut 2011    Temat postu:

nam nie wychodzą ciche dni. Prędzej czy później jedno czy drugie przychodzi i miętolimy sprawę, aż się pogodzimy. Wcześniej zawsze mąż (tzn. narzeczony) przychodził się godzić i zgadzam się, że to mile łechce Mruga Teraz jakoś chyba uważa, że mnie za bardzo rozpieścił czy co?
Ale niedawno zaczęło się coś takiego, że potrafimy się ze sobą normalnie pokłócić, to znaczy krzyczeć na siebie. To dla mnie jakiś kosmos, jestem przerażona, kiedyś mnie tak wkurzył, że cisnęłam czymś z całej siły na ziemię i czasem mam ochotę walnąć też czymś w niego. Takie uczucie, że nie mogę nic więcej zrobić, żeby zrozumiał, jak bardzo rani mnie to, co on mówi... Przeraża mnie to Jakby wyłażą ze mnie rzeczy, których bardzo nie chcę w sobie mieć, pamiętając małżeństwo moich rodziców. Rzeczy do tej pory dla mnie niewyobrażalne nawet.
No ale przynajmniej śpimy razem i ma to dla obojga działanie wybitnie pozytywne Wesoly On sam mówi, jak go to do mnie zbliża. Więc w małżeństwie spać razem Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:32, 09 Lut 2011    Temat postu:

minnesota napisał:

No ale przynajmniej śpimy razem i ma to dla obojga działanie wybitnie pozytywne Wesoly On sam mówi, jak go to do mnie zbliża. Więc w małżeństwie spać razem Mruga


No i u nas też tak jest!

Ja to mam tak, że jak juz się wkurzę to krzyczę i wypominam a najbardziej wiecie co mnie wnerwia Wsciekly Wsciekly Wsciekly Wsciekly , że ja dążę do tego, żeby i mężuś dal upust emocją, wdał się ze mną w dziką dyskusję a on co siedzi i mnie olewa, bo jego życiowe motto brzmi: nie dolewaj oliwy do ognia, pokrzyczy kobieta i przestanie
Jak mi już przejdzie to podchodzi (ja fukam oczywiście i mówię odejdź) a on: jak się złościsz to mnie kręciz a ja jeszcze się nakręcam bardziej, bo zamiast się solidnie kłócic to taki gadki puszcza...ummasumarum, jak mnie zagada, że mnie popuszcza szybko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fantada
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:57, 09 Lut 2011    Temat postu:

U nas też nie ma i nie było cichych dni, bo wewnętrzne założenie każdego z nas jest takie, aby było między nami dobrze, a ciche dni to trwanie w złych emocjach...

Choć zaciąć się potrafiłam nie raz przed ślubem. Ba! Zacinałam się non-stop Mruga Tzn. zamykałam w sobie na amen. Potrafiłam leżeć skulona w kulkę na podłodze i płakać (lub nie) a mąż powiedzmy godzinę się do mnie dobijał: "powiedz co Ci jest", "powiedz", "powiedz". Podziwiam go, że on to przetrwał. Mówi, że milion razy chciał wyjść i trzasnąć drzwiami, ale zawsze przełamywał to. I wyszłam z tego dzięki niemu! Teraz zamykam się w sobie baaaardzo rzadko i nigdy tak drastycznie. Myślę, że to była kwestia m.in. niskiego poziomu własnej wartości.
Ale ja też musiałam męża uczyć mówić o sobie, ale z nim to inaczej przebiegało...

Natomiast małomówni jesteśmy też czasami np. podczas obiadu czy wspólnej jazdy autobusem, ale nam to nie przeszkadza. Innym razem kładziemy się do łóżka i gadamy godzinę, bo akurat jest temat Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:47, 10 Lut 2011    Temat postu:

Ja tez oczywiscie nie jestem jakims mrukiem, co wazy slowa Czasami potrafie sie rozgadac, zwlaszcza jak sa jakies emocje, cos cieszy badz dreczy. Ale ogolnie to lubie sluchac, nie przeszkadza mi milczenie, choc oczywiscie rozumiem meza, ze on tez by chcial posluchac czegos Mruga

okoani ja bym tydzien nie wytrzymala z cichymi dniami, do tego to trzeba byc chyba konsekwentnym i miec silny charakter. Mnie max. po jednym dniu sie odechciewa, brakuje bliskosci, ciepla, rozmow, zle spie i zawieszam bron Wesoly Zdaje sobie sprawe, ze to jest glupie, ale coz, kazdy ma cos...

Mysle, ze fajnie by bylo wydzielic nowy watek o kryzysach, klotniach w zwiazku i sposobach na radzenie sobie z nimi Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:26, 10 Lut 2011    Temat postu:

U nas ciche dni sie jeszcze nie zdarzyly, mamy charaktery, ktore tego nie wytrzymuja. Czasem jak ktores jest obrazone to milczy powiedzmy pare godzin, ale to max.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buzzard
pierwszy wykres



Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:34, 10 Lut 2011    Temat postu:

U nas jest tak, że oboje jesteśmy gadatliwi (ciche dni byłyby dla nas torturą), więc robimy sobie karczemną awanturę. Po burzy szybko znów wychodzi słoneczko i jest tak jak powinno być. Mruga

Problem jest taki, że jestem typem przylepy: lubię się przytulać, spędzać wspólnie czas, za to on... no cóż, wygania mnie z pokoju Mruga i domaga się chwili spokoju. Na początku mnie to denerwowało, ale po jakimś miesiącu wspólnego mieszkania przywykłam i zrozumiałam, że to nie znaczy, że ma mnie dość tylko musi sobie potęsknić.

A tak na marginesie: jako, że jestem tu nowa witam wszystkich serdecznie Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Buzzard dnia Czw 11:40, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:43, 10 Lut 2011    Temat postu:

U nas też raczej ciche dni byłyby nie możliwe, ja sie potrafię nie odzywać najwyżej chwilkę, a mój mąż to w ogóle jest osobą która potrzebuje dużo mówić i nie lubi ciszy, jak jesteśmy bardzo źli na siebie potrafimy niestety mówić sobie różne złośliwe rzeczy ale na pewno nie milczeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buzzard
pierwszy wykres



Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:54, 10 Lut 2011    Temat postu:

...a potem człowiek czasami się zastanawia czy nie lepiej byłoby zamknąć dziobek i nie żałować tego, co się powiedziało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19924
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:10, 10 Lut 2011    Temat postu:

oj, u nas mąż się umie długo nie odzywać. pracujemy nad tym, bo ja wtedy za dużo mówię Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:13, 10 Lut 2011    Temat postu:

To u nas odwrotnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10111
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:34, 10 Lut 2011    Temat postu:

Najlepszym sposobem na tzw. ciche dni są dzieci- jak już się pojawią, to jest tyle różnych spraw do omówienia między małżonkami na co dzień, że nie można się do siebie nie odzywać :>

Buzzard, witaj na Forum Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 77, 78, 79 ... 86, 87, 88  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 77, 78, 79 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 78 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin