..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

ponad 3 lata i ....slubu jak nie bylo tak nie ma. kiedys moze bedzie

w nieokreslonej przyszlosci. chociaz cywilny w blizej okreslonej, ale nie wiem czy to sie liczy Wesoly

mrówka

My się do średniej póki co nie wliczamy, bo dopiero miesiąc temu zaczęliśmy i zobaczymy co będzie dalej... Wesoly

strzyga

Kasik, oki Wesoly

to wykasowuje Wesoly

Karafka

wybieram pierwsza opcje...nie musze odpowiadac

AnnaMaria

widzę, że póki co prowadzę

dodam jeszcze, że zaręczyny były po półtorej roku znajomości

ps: ach no i w ciąży nie byłam

Aniąt

coś tu kobity pomodziły i paru postów nie rozumiem Smutny

AnnaMaria, to faktycznie krótkie narzeczeństwo Wesoly

A moi rodzice poznali się w lipcu, a pobrali w grudniu tego samego roku, mama też nie była w ciąży Wesoly

bakteria

My 2 lata i 2 miesiące. A przedtem 1 równy rok "chodzenia"

PS - moi rodzice od momentu poznania do momentu ślubu znali się niecałe 4 miesiące... Ciąży nie było

Aniąt

Jola, to Twoi rodzice jeszcze szybsi

strzyga

Jak już tak mówimy to i moja mama i moja babcia wyszły za mąż po 3 miesiącach 'narzeczeństwa', czyli mniej więcej takim czasie jaki się znali. Mamy koleżanka wyszła za mąż jakieś 2 lata temu po 3 miesiącach znajomości (w tydzień po poznaniu zaczęli chodzić na kurs przedmałżeński) i zaraz po kursie się pobrali, ale teraz zdaje się są na etapie rozwodu Confused

my ślub planujemy na przyszły rok... 'oficjalnych' zaręczyn jeszcze nie było.

fiamma75

myśmy poznali się w marcu a pobrali w październiku

(nieoficjalnie zaręczeni na 3 spotkaniu, oficjalnie od maja)

Ślub byłby wcześniej o 1-2 mies., ale nie mielismy kasy.

Aniąt

fiamma, superancko Wesoly

szarotka

My 7 miesięcy Wesoly

, wcześniej 2,5 lat razem

kukułka

moi rodzice byli ze soba 9 miesiecy, potem slub.l zareczyn nie bylo, ciazy tez nie

Frejda

11 miesięcy Wesoly

W sam raz, żeby pozałatwiać wszystkie ślubne formalności Mruga

bakteria

Heh... Różnie się z tymi długościami dzieje... Osobiście mam wrażenie, że lepiej trochę dłużej ze sobą pobyć przed ślubem, jak najlepiej się poznać i nabrać pewności. Zwłaszcza jeśli para jest jeszcze całkiemj młoda.
Z drugiej strony są pary (choćby moi rodzice, ale też - jak widać - część Forumowiczek), którym starczyło dosłownie kilka miesięcy na podjęcie decyzji o ślubie i potem - na szczęśliwe małżeństwo Wesoly

Mam jednak przykład własnego rodzeństwa, u którego nie jest tak łatwo. Brat - ślub po jakiś 7 miesiącach od poznania swojej obecnej żony. A rok temu przechodzili mocny kryzys... Ja nie mówię, że dlatego, że się krótko znali, ale jednak mogli się o sobie dowiedzieć więcej przed ślubem... (ale teraz jest już dobrze, od 2 tygodni mają córeczkę, której chrzestną zostanę w wakacje

)
Siostra - ślub po 5 miesiącach znajomości. Właśnie rozpoczęła bolesny proces rozwodu.
Może to taka przestroga dla tych, którzy NIE SĄ PEWNI (!). Czasem lepiej poczekać. Ale z drugiej strony - jak ktoś JEST PEWNY - na co czekać ?!