..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

minnesota

buba, zmieniłam pracę i mam o wiele mniej czasu teraz... A co do starania, to my się w zasadzie nie staraliśmy, tylko się postaraliśmy i już Shocked

waleczna, a macica podobno tuż poniżej normy w milimetrach jakiegoś tam nierozwinięcia czy niedojrzałości, tylko że lekarz też stwierdził, że ja w całości duża nie jestem i to może dlatego Mruga

Powiedział, że jak się połączy to cienkie dość endometrium ze skąpą miesiączką i dość późną owulacją w cyklu, to może to sugerować kłopoty z podtrzymaniem ewentualnej (wtedy) ciąży i konieczność brania progesteronu. Ale że nie ma się co przejmować, bo to w praniu wyjdzie, czasem fizjologia działa zupełnie inaczej niż można się spodziewać. Uch, denerwuję się i nie mogę się na 100% cieszyć

mam wrażenie, że gdyby nie to o co się niepokoję, to znalazłabym sobie coś innego. Ale i tak jestem nieziemsko szczęśliwa, bo jakie by trudności nie były, to przynajmniej potrafimy z mężem zajść w ciążę, co mi anuluje jakieś 50% lęków życiowych Mruga

dzięki dzięki, idę do plotek Wesoly

mrówka

Gratulacje! Wesoly

kariga

gratulacje minnesota Wesoly

bakteria

wielkie gratulacje Wesoly

fantada

Gratulacje!!! Wesoly

My też się staraliśmy tyle co nic - czyli jeden cykl i już. Do lekarza poszłam w 2 tygodnie po spodziewanym terminie, czyli 6 tc. Wtedy można już coś zobaczyć na usg, a nawet wybadać serducho. Jeżeli nie masz plamień albo silnych bóli brzucha to możesz być spokojna Wesoly

Dla pewności idź do gin, jeśli to ma Ci pomóc Wesoly

Mi tak tydzień po okresie, czyli 5tc, zaczęły się wszelkie atrakcje (wymioty, mdłości, nudności, kłopoty z jedzeniem etc.). Teraz jestem w 10 tc i właściwie jest dużo, dużo lepiej. Tobie życzę lekkiego I (i następnych) trymestru.