..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

novva

Nie wiem, czy czytacie blog Artura Sporniaka, więc wrzucam wypowiedź gościówy stamtąd właśnie:

Aniąt

Tiaaa, gościówa się czuje nieswojo, no proszę. Szkoda, że się nie czuje nieswojo, jak komuś robi przykrość.

A tu się jakoś nie czuła nieswojo, sama zaczyna tematy związane z seksem:

http://www.naturalnemetody.fora.pl/strefa-gadania-o-wszystkim-i-niczym,13/samokontrola-pytanie-intymne,1066.html

http://www.naturalnemetody.fora.pl/strefa-gadania-o-wszystkim-i-niczym,13/diafragma-krem,1008.html#26953

Uważam, że gadamy o seksie, bo to strona o NPR, a seks się NIEKIEDY Mruga

z NPRem łączy

Nigdzie nie opisywałam co i jak po kolei, co lubię, a czego nie, nie opisywałam też naszej anatomii. Uważam, że nie przekraczam pewnych granic. A że się żalimy, że długa II faza albo cieszymy, że już można wreszcie? Zdziwiłabym się, gdyby zamiast tego głównym motywem naszego forum było, czy mi się dziś obiad udał, czy przypalił

Frejda

gam

czyżby poczuła sie zgorszona, a może nasze relacje są zbyt pikantne bez flanelowej koszuli i ciemnościach w pokoju

swoją droga niedostatek jest bo takie są uroki npr-u, być może jak juz do czegoś dojdzie to przeżywamy to z przesadną egzaltacją Rotfl

a może to zazdrość, że u nas taka sprzyjająca atmosfera Kijem go!

zresztą to nie forum nasza kasa.pl gdzie jest 6 mln użytkowników, no przynajmniej na razie Laughing

Aniąt

Nawet pamiętam, że ktoś zarzucił kiedyś taki temat, jak się lubimy kochać, i został poinformowanay, że to zbyt intymne.

Minia

darus

Przecież każdy pisze o tym co uważa! nikt nikogo nie zmusza do wynurzeń... ja nie czuję się, jakbym czytała tu ciągle o seksie, bo jak dla mnie większy procent zajmują inne tematy, związane z całym życiem. Najwiecej o seksie jest chyba w dziale nasze wykresy...bo to ewidentnie wiąże sie z seksem!!! Wesoly

ale to jest forum tematyczne i już w swojej czołówce ma słowo "seks"... a co do porównania z forum erotycznym...to nie wiem, bo na takich nie byłam. ale tam za pewne mówi się TYLKO o seksie, a nie o kuchni, o swoim zdrowiu, o kosmetykach, programach komputerowych, ciekawych (nieerotycznych) artykułach...i na pewno nie prowadzi się takich dyskusji jak tu...( tak sobie wyobrażam...)

novva

Zaraz, zaraz - nie tak ostro! Nie chodziło mi o rozpętanie ataku na Gościówę. Powiedzcie sobie całkowicie szczerze - czy wrzucając po raz pierwszy cykl do publicznej interpretacji nie miałyście (to raczej tylko do dziewczyn Mruga

) żadnych oporów? Ja doskonale pamiętam, że miałam. Potem z czasem mi minęło, ale jednak wciąż (i tak napisałam w odpowiedzi Gościówie) czuję, że pewne sprawy są zbyt intymne, żeby o nich pisać, nawet na anonimowym forum, a tutaj przecież nie jesteśmy całkowicie anonimowi. Nie lubię pisać o dniach współżycia, nigdy też nie pokazuję ich na kartach.

No i jeszcze jedna sprawa: czy rozmawiacie tak samo i o tym samym z ludźmi w realu, jak z tymi na forum? Ja nie. Z częścią znajomych w ogóle nie zaczynam tematu. Kiedyś, jak nam zeszło bardziej na tematy związane z moralnością i współżyciem, to byli bardzo zdziwieni naszymi wypowiedziami. To, co dla nas jest już oczywistością, dla nich albo jest nieistotne, albo niepotrzebne, bo jeszcze nie są na tym samym etapie. Więc wyczuwam, że Gościówa może mieć trochę racji - nasze rozmowy to nie tylko techniczne kwestie wsparcia w interpretacji, ale też wejście w bardzo intymną sferę. Pytanie tylko, czy to źle? Póki mówimy tyle, ile sami chcemy i potrzebujemy, to ja w tym niczego złego nie widzę. A nawet przeciwnie - dostaję olbrzymie wsparcie w różnych dziedzinach życia niezwiązanych z npr i to jest niesamowite.

darus

ja nie atakuje Gosciówy. wypowiadam sie raczej w kwestii mojego postrzegania forum...
jeśli chodzi o współżycie, zastanawiałam się, zanim postawiłam pierwszy "krzyżyk"... ale zaznaczam go tylko wtedy, gdy moje działania mogłyby mieć wpływ na poczęcie dziecka...(po to abyście mogły pomóc mi w interpretacji, ale też żebym sama wiedziała)... zauważyłam tu często teksty " nie wiem, czy to nie za intymne pytanie..." " trochę się krępuję" i coś w tym stylu, co jest dla mnie potwierdzeniem, że wielu osobom nie przychodzi wcale tak łatwo zapytanie o intymne sprawy... i utwierdza mnie w przekonaniu, że one nie piszą po to, żeby się chwalić, wynurzać, gorszyć innych- tylko na prawdę potrzebują pomocy.

mam w otoczeniu kilka koleżanek z którymi mogę otwarcie rozmawiać ... o moralności naszego życia intymnego również (mimo, że tylko ja stosuję npr)... może rzeczywiście nie pytam ich tak samo, jak tutaj... ale jest to temat otwarty.

jednak to forum, przez swoją otwartość (a może troszkę też przez anonimowość-bo jednak nie spotykamy się na codzień) bardzo mi osobiście pomogło... nie byłoby fajnie, gdyby niektóre tematy zostały nieporuszone... czasem nawet mamy obawy spytać lekarza o niektóre sprawy... a tutaj każdy pomoże, wesprze...

a przecież jeśli ktoś ma coś przeciwko, to może nie odzywać się ...i w ten sposób temat umrze śmiercią naturalną (jeśli nikt nie wyryraziłby zainteresowania)

ja jestem tu krótko, ale jesteście dla mnie wspaniałymi towarzyszkami mojej codzienności!!! Wesoly

Maria

Ja wiekszych oporow nie mam w sumie. Seks to piekna dziedzina mojego i mojego M zycia, wiadomo, ze jestesmy malzenstwem i TO robimy wiec czemu nie moilabym o TYM mowic. (kiedys kobiety w ciazy musialy w domu siedziec by zgorszenia nie siac, pewnie dlatego, ze byly chodzacym dowodem na uprawianie seksu). Wiec ogolnie o seksie moge rozmawiac, nie krepuje mnie to, bo i tak szczegoly zachowuje dla siebie.

novva

Maria

Na dobra sprawe npr jest scisle zwiazany ze wspolzyciem i dobrze, ze mozna porozmawiac na temat swoich watpliwosci, lekow i obaw i ze zawsze znajdzie sie ktos kot odpowie i pomoze. Takze wiele malzenskich problemow kreci sie wokol npr/antykow i wspolzycia, totez nie jest dziwne, ze akurat na tym forum szukamy wsparcia, mozemy sie wygadac i ponarzekac. A takze czasem pochwalic Wesoly

Aniąt

To może jeszcze dorzucę, że faktycznie przeszkadzałyby mi raczej jakieś szczegółowe opisy. Wyobraźcie sobie, że się potem spotykamy w realu i... jakoś tak dziwnie, prawda?

Maria

To by bylo straszne

gam

każda z nas wie na ile może sobie pozwolić, jednej z łatwością przyjdzie podzielenie się informacją że wreszcie jest III faza i właśnie zaczyna się kolejny miesiąc miodowy

a ktoś inny będzie czuł skrępowanie przez samo czytanie tego, cóż.....

zresztą w sekretnych rozmowach był nie jeden gorszący temat