..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

[sroczka83]

nie wierze w to ze uda mi sie zajsc na tym slabszym jajniku,chyba ze te leki jakos wywolaja owulke z tego jednego słabszego jajnika i spowoduja wzrost jajeczek.

[Liska]

Sroczko, dziewczyny mają rację! Rozumiem, że zawsze lepiej usłyszeć,że wszystko ok, ale skoro obstawili Cie lekami,to tylko po to, żeby zwiększyć szanse, najważniejsze, że coś robią a nie "przeznaczyli Cie na straty"...pomyśl w ten sposób, że gdyby nie ta diiagnoza, to nadal byś to miała, ale nie była leczona i wtedy szanse marne a tak, z leczeniem, bardzo się zwiększają! 3maj się cieplutko i staraj sie zachować optymizm :*

[sroczka83]

nie ukrywam ze sie podłamałam, nie widze jak narazie swiatełka w tunelu nie rozumie dlaczego lekarz nie chce mi zrobic laparoskopii na ten jeden jajowód tylko karze starac sie na jednym,tym słabszym,tym bardziej ze w tym zatkanym jest wiecej jajeczek i lepszych.
czy któras z was miala taka sytuacje jak ja i zaszla w ciaze, przy jednym droznym jajowodzie ze slabszymi jajeczkami??
jak narazie nie moge oswoic sie z cala ta sytuacje bo z pierwsza ciaze zaszlam od razu i bez zadnych problemów ,a tu nagle takie rzeczy.jest to dla mnie szok dlatego zalamalam sie.do tego lekarz kazal wyluzowac-ale jak mam wyluzowac jak mi powiedzial zeby brac pod uwage ze moge miec tylko jedno dziecko i zeby tez widziec w tym pozytywne strony.
chyba te slowa nie byly dobra motywacja do wyluzowania.

[gosiak]

Sroczka ja się pare dni temu dowiedzialam, że jestem w ciązy...nigdy nie miałam własnej miesiączki, oprocz pierwszej w wieku 13 lat..choc trudno to nazwac miesiaczka a plamieniem, gdy nie udalo im sie jej wywołac przez 5 lat zrobili mi diagnostyke i wyszlo ze i jajniki polisystyczne ze i hormony totalnie rozlegulowane a poźniej nagle jajniki kompletnie przestały działac, mówili mi, że nigdy nie miałam owulacji..skoro i miesiaczki swojej nie mialam to w sumie rozumiem, a doktor na oddziale szpitalnym gdzie miałam diagnostyke jak miałam 17-18 lat powiedziała mi, ze nigdy nie bede mama, bo w sumie u mnie nic nie działa..nie dotarło to do mnie, jak postanowiliśmy nadal walczyc, trafiałam do róźnych lekarzy, większosc z nich nie dawała mi szans i kazalo myślec o in- vitro z zastrzeżeniem ze moze do 40 sie uda ( mam 25) podłamałam sie strasznie, az na naukach przedłażenskich trafiłam na świetną kobietę w poradni życia rodzinnego..ona wyczuła, że mam jakis problem, otworzyłam sie przed nią, poryczałam, zrzuciłam balast. Okazało się, że miała podobny problem z poczęciem, a jest matką 2 dzieci, dała mi namiary do swojej lekarki. Byłam u niej 3 razy w przeciągu 2 miesięcy. Teraz jadę juz będąc w ciąży. Wiem, że nawet beznadziejne sytacje dają kiedyś światło w tunelu. Tłumaczenie lekarza jest beznadziejne..bo tak naprawde co on może wiedziec co czuje kobieta w takiej sytacji..nawet sobie nie wyobraża. Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki i wierze, że bedzie dobrze.

[Liska]

Oczywiście, że dziewczyny zachodzą w ciążę z jednym drożnym jajowodem, zachodzą też te z PCO, te których mężowie mają 1% lub mniej prawidłowych plemników, te które owulację mają od wielkiego święta, te które mają tylko jeden jajnik i te które mają przeciwciała przeciwplemnikowe! To wszystko sytuacje z życia wzięte! Także naprawdę to żden wyrok, a to, że Cie leczą to w ogóle dobry znak! Clo pobudzi jajnik do pracy, wyrównasz tarczycę i będzie dobrze! No,zjedz tabliczkę czekolady albo i dwie i uszy do góry! :* damy radę!

[Lenka28]

Sroczka
ja ma pcos a konkretnie LUF a moj M ma tylko 1% żywych sprawnych plemnikow. A jestem szczęśliwie w 2 ciaży a 6 lekarzy kierowało nas na in vitro , niektorzy odmawiali leczenia
Masz dobre leki i czekaj na efekty nie doluj się. Znam przpadki, ze kobiety zachodziły w ciaże z niedrożnego jajowodu jak nie wiadomo, ale mam koleżankę, której córeczka ma 6 miesiecy a czekali na nią 8 lat:(

[sroczka83]

dziekuje wam za pocieszenie i ze jstescie ze mna,ale dla mnie moja sytuacja jest beznadziejna.jestem osobą o słabej psychice.
lekarz powiedzial ze z tego niedroznego jajowodu nie ma szaans na dziecko a ten prawy jest drozny ale sa male i slabe jajeczka.najbardziej zdolowaly mnie wspomniane wczesniej jego slowa: ze moze jeszcze dlugoo zejsc zanim zajde w ciaze,ze trzeba brac pod uwage ze bede miala tylko jedno dziecko i trzeba widziec w tym tez dobre strony.
to bylo jak kopniak w "pysk".
ja jestem "kąpana w gorącej wodzie" i niecierpliwa i chcialabym juz...ale mam nadzieje ze stanie sie cud i zalicze sie do tych dziewczyn ,którym udalo sie zajsc w ciaze mimo beznadziejnej sytuacji.

[Liska]

Lenko, można wiedzieć jak miałaś leczone LUF? Pregnylem? Pomagało? Czy już po pierwszym razie pękł pęcherzyk?

[ika]

sroczka jak masz czas to poczytaj cały wątek od początku i moją historię i jak sie dowiedziałam o jednym zatkanym jajowodzie w grudniu. W marcu zaszłam w ciąże, ale do tego czasu co się o narzekałam na lekarza ze mi laparoskopi nie chce zrobić to parę dziewczyn tutaj dobrze pamięta

[sroczka83]

narazie nie mam czasu ale jak znajde to na pewno przeczytam.i co nie mialas laparoskopii??? zaszlas na jednym droznym jajowodzie??mialas jakies leki albo cos innego??

[Lenka28]

[ika]

Wydawało mi się że owulacje mam tylko z tego jajnika co był zatkany. Leki miałam wcześniej, Clo, duphaston i bromocorn, ale jak lekarz zobaczył wyniki męża to stwierdził że nie zrobi laparoskopii dopóki nasienia nie poprawi bo że on nie będzie przetykal dla takiego złego nasienia bo to narasta od nowa często więc nasienie ma być lepsze. Byłam wściekła na lekarza. Mąż miał 4% dobrych i było mało ruchliwych, ale miał bardzo dużo milionów, ponad 200. No i lekarz nie dał mi leków na ten czas, myśmy byli już tacy zrezygnowani, że nam się po 2 miesiącach nie chciało nawet badań ponawiac i postanowiliśmy że poczekamy jeszcze miesiąc i zrobimy ale już nie trzeba było bo zaszłam w ciążę bez żadnych leków

[elemka]

Ika jak ja bym chciała mieć tak jak Ty już za sobą... Kurczę ja już nie wiem co mam zrobić.

[Liska]

Info z dzisiejszego monitoringu: pęcherzyk 18 mm w prawym jajniku niech tylko pęknie,proszę niech pęknie!!

[Niela]

Mam takie pytanie - zrobiła mi się zgorzel w zębie, od poniedziałku zaczęło pobolewać, wczoraj już koszmar, byłam u dentysty i prócz innego leczenia mam brać antybiotyk doustnie ponieważ zakażenie się rozprzestrzeniło - boli mnie ucho, gardło, spuchła dolna lewa szczęka i wczoraj miałam gorączkę - antybiotyk powinnam brać do soboty a owulacja raczej później ciut powinna być - odpuścić ten cykl? ma to znaczenie?
z jeden strony szkoda odpuścić z drugiej jeśli ma może mieć znaczenie to wolę nie ryzykować
dentysta (kolega i świeży tatuś) mówi, ze jeśli się uwiniemy przed to luz, a co wy myślicie?