Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NPR - antykoncepcja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:32, 26 Gru 2006    Temat postu:

tato napisał:

no właśnie że nie jak każdy inny grzech
bo NPR powoduje zło więc postępowanie zgodnie z nauką kościoła jest złe
wiec jak mogę traktować to jak grzech ?

ale to jest twoje zdanie. ludzie lmm powiedzą coś zupełnie innego.
Dlatego dla mnie to co piszesz nie jest pewnikiem (mimo że w dużej części się z Tobą zgadzam)

tato napisał:

o jest akurat raczej kwestia mojej żony, tę sprawę rozpatrujemy razem
po drugie nurtuje mnie taka sprawa że wobec tak mocnych kontrargumentów i postawy wielu księży o wiernych nie wspominając dyskusji w kościele praktycznie nie ma !
To jest dla mnie zadziwiające. To nie wygląda normalnie biorąc nauczanie w innych dziedzinach gdzie wychodzi się do ludzi ( rozwodnicy) gdzie zmienia się naukę (nienarodzone dzieci) gdzie są dyspensy, wyrozumiałość, wyjątki związane ze szczególną sytuacją życiową, zdrowotną (posty, praca w niedziele)

W przypadku NPR nie ma nic ! Żadnych wyjątków ....

do tego ze KK sie myli nie dochodzi się w ciagu 5 minut ...

Czyli nie udało Ci się przekonać żony. Ale Ty przeciez mógłbyś świętokradczo przyjmowac komunię, mógłbyś się z tego nie spowiadać, skoro dla Ciebie to nie jest grzech. Dlaczego nie?
Rozumiem, że Ty jesteś już na 100% pewny, że KK sie mysli, jego milczenie na ten temat jest najlepszym dowodem.

tato napisał:

frejda wytlumacz mi co ich obchodzi zakaz antykoncepcji ?
Nie potrafie tego zrozumiec ze jezeli ktos jest zadowolony z NPr i go stosuje to czemu przejmuje sie kwestią zakazu antykoncpecji ??

Nie wiem, ale przeciez na lmm cześciej mówi się o zgubnym wpływie antykoncepcji niż o szczęśliwości płynącej ze stosowania npr.
Przytoczyłam lmm, bo chciałam pokazac, że nie dla wszytskich to co Ty głosisz jest normlane. Oni pewnie uznaliby Cię za heretyka.
tato napisał:

no to ja chetnie wyslucham tego sensu ...
na razie go nigdzie nie znalazlem

Ja też nie Smile Mam jeszcze trochę czasu. Na pewno będę go szukała.
Myslę, że za rok sobie nieźle podyskutujemy.
tato napisał:

Frejda mam wrazenie ze nie rozumiemy się
tu nie chodzi o kłótnie ale o to ze seks jest potrzebny małżeństwu, że buduje małżeństwo a NPR pozbawia małżeństwo tego spoiwa i tu jest chociażby niespójność nauki Koscioła który z jednej strony pokazuje jak ważne, istotne, potrzebne jest współżycie dla małżeństwa a z drugiej nakazuje metodę regulacji poczęć ktora drastycznie ogranicza to współżycie - gdzie tu jest sens o którym piszesz ?

Ale ja nie psze o konkretnym sensie! Bo ja też go nie znam. Piszę o ciągłym jego poszukiwaniu.
Myślę, że dalsza dyskusja jest bez celowa. Wydaje mi sie tato, że właśnie bardzo dobrze sie rozumiemy. ja tez sie buntuje i pewnie bede buntowac jeszcze bradziej po ślubie przeciwko zakazowi antykoncepcji. Różnica między nami polega na tym, że Ty jesteś przekonany o swojej słuszności, a ja wciąz wierzę, że w cierpieniu płynącym z npr jest jakiś sens. Zgadzam sie z tym co pisza powyżej juka i fiamma, że czują,
Cytat:
że taki celibat nie jest uzasadniony ani fizjologicznie, ani psychologicznie, ani moralnie.
Ja też to czuję, ale nie potrafie tylko na tym oprzeć swojej teorii, że nauka KK jest błędna.
Frejda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:25, 26 Gru 2006    Temat postu:

Wiecie co? Co do mylenia się przez KK i tego, co tylko zaleca, a oc nakazuje, proszę, pamietajcie o tym, ze papież jest nieomylny tylko gdy wypowiada sie ex cathaedra w sprawach moralności i wiary. A takiej wypowiediz nie bylo juz dawno, tym bardziej w odniesieniu do antykoncepcji. Wnosek: npr jets zaleceniem, nie nakazem.
Tato, to nieprawda, zę w rozwaząniu czy npr czy antykoncepcja nie ma mijsca w kosiele na sprawy indywidualne. Wiem coś o tym. i nie z teorii bynajmniej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:09, 26 Gru 2006    Temat postu:

Frejda napisał:
Zgadzam sie z tym co pisza powyżej juka i fiamma, że czują,
Cytat:
że taki celibat nie jest uzasadniony ani fizjologicznie, ani psychologicznie, ani moralnie.
Ja też to czuję, ale nie potrafie tylko na tym oprzeć swojej teorii, że nauka KK jest błędna.
Frejda


ja uważam, że nakazy i zakazy boskie (i kościelne) mają sens - do tej pory tego doświadczałam, że nie są wydawane ot tak sobie, ale że naprawdę wpisują się w ludzką naturę. choćby post, albo zalecenie wstrzemięźliwości seksualnej przed ślubem i wiele innych. znam się trochę jedynie na psychologii, ale to co wiem nigdy nie stało w sprzeczności z tym co kościół mi zaleca. w przypadku npr tak jest po raz pierwszy- nie buduję żadnej teorii Frejdo, po prostu mówię czego doświadczam i co wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:44, 26 Gru 2006    Temat postu:

Juka, gadałaś, albo gadaliscie z meżem, z jakims księdzem o tym? Nie w konfesjonale przez pol mimnuty, tylko na spokojnie przy kawie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:31, 26 Gru 2006    Temat postu:

tak. choć bez kawy Very Happy . zdania są podzielone nawet wśród księży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:04, 26 Gru 2006    Temat postu:

Wiesz, juka,wiem, ze zdania wśród księzy są podzielone, ale moim zdaniem trzeba wybrać takiego, który dobrze was zna, ale nie jest taki co to tylko by Was głaskał i..jego się trzymać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:17, 26 Gru 2006    Temat postu:

juka napisał:

ja uważam, że nakazy i zakazy boskie (i kościelne) mają sens - do tej pory tego doświadczałam, że nie są wydawane ot tak sobie, ale że naprawdę wpisują się w ludzką naturę. choćby post, albo zalecenie wstrzemięźliwości seksualnej przed ślubem i wiele innych.


bo juka nie musialas borykac sie z problemem nieplodnosci i kwestia zaplodnienia invitro to jest chyba jeszcze bardziej kontrowersyjne niż nakza NPR
wogole zauwazylem ze nauczanie w kwestii seksualnosci rodzi wiele kontrowersji

jedynie problem masturbacji ktorego doswiadczają księża został głebiej przeanalizowany i mówi sie nawet o braku grzechu w niektorych przypadkach
ciekawe prawda ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:28, 26 Gru 2006    Temat postu:

nie musiałam się borykać z niepłodnością, ale borykałam się z innymi problemami, tato. swoje lata mam

fiamma75 napisał:

Jesteśmy bliźniaczki czy co? Shocked Yellow_Light_Colorz_PDT_03


to jest bardzo prawdopodobne. zwłaszcza, że mamy tego samego męża (dobry rocznik, zwłaszcza na południowym stoku Yellow_Light_Colorz_PDT_03 )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tato
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:39, 26 Gru 2006    Temat postu:

juka napisał:
swoje lata mam

bez przesady juz taka stara to nie jestes

kukułka napisał:

Tato, to nieprawda, zę w rozwaząniu czy npr czy antykoncepcja nie ma mijsca w kosiele na sprawy indywidualne. Wiem coś o tym. i nie z teorii bynajmniej

no to w takim razie poproszę o dokumenty koscielne w tej sprawie
a jezeli takich nie ma to moze oficjalne wypowiedzi księży

----------------------------------------
Frejda napisał:

ale to nas nie usprawiedliwia. to nie znaczy ze my musimy stac calkowicie po przeciwnej stronie.oni po prostu nie widza zadnych wad i sobie stosuja, my widzimy wady, upadamy, grzeszymy, spowiadamy sie i juz. jak każdy inny grzech.


i jeszcze a propo kazdego innego grzechu
to nie jest tak jak kazdy inny grzech
jeżeli nie moge pójść na mszę niedzielną z powodu choroby to nikt mi nie powie że szukam usprawiedliwienia dla grzechu
ale jeżeli powiem że nie moge stosować NPR z powodu choroby to zostane oskarzony o szukanie usprawiedliwienia dla grzechu antykoncpecji

jezeli ide do proboszcza po dyspense na post piątkowy z jakiegos wanego powodu to nikt mi nie powie że szukam furtki aby sobie pogrzeszyć
ale gdy napiszę że z waznego powodu nie moge stosować NPRu i prosze o dyspensę na antykoncpecję to będę miał zarzuty o kombinowanie, brak kontroli nad popędem i wszystko co najgorsze ...

skąd się to bierze ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 11:00, 27 Gru 2006    Temat postu:

rany, jak nigdy wypada mi się zgodzić z tatą...
pewnie to dlatego, że tak jak jemu brak mi wewnętrznego przekonania o konieczności programowego umartwiania się, poszczenia, wstrzemięźliwości w sferze cielesnej itp. przez osoby w stanie malżeńskim. nie zyjemy w zakonie. Dlaczego KK jest w stanie pozwolić na pigulki zakonnicom w rejonach zagrożonych gwałtem (rany - czy branie pigułki chroni przed gwałtem????? bez sensu) i nie naruszać tym jedności swej nauki a nie jest w stanei zlitowac się nad małżonkami pozbawionymi mozliwości wyrażania swej miłości.
do dokumentów dodam ostatnią encyklikę - BXVI
Katechezy srodowe nie są dokumentami. Z nie-dokumentów można jeszcze Miłość i Odpowiedzialność, bardzo przykra lektura.
Macieju, uwierz, że małżeństwo niesie ze sobą wystarczająco ciężkie wymagania pod względem dogadywania się z drugą osobą, wypracowywania kompromisu, zalezności od drugiego człowieka, kontrolowania się, nieraz heroicznej opieki, trudnych rozmów itp. - nie potrzeba NPR by mieć poczucie wyrzeczenia czy umartwienia się.
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:38, 27 Gru 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych](na przykład) - indywidualny przypadek, co prawda drastyczny, ale jednak indywidualny
Spytaj ks. Piotra Pawlukiewicza na stonie [link widoczny dla zalogowanych] jets formularz w zakładce nasze audycje, Katechizm poręczny Będziesz miał oficjalna odpowiedz, nie będe tego załatwiac za ciebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:01, 27 Gru 2006    Temat postu:

juka napisał:

ja uważam, że nakazy i zakazy boskie (i kościelne) mają sens - do tej pory tego doświadczałam, że nie są wydawane ot tak sobie, ale że naprawdę wpisują się w ludzką naturę. choćby post, albo zalecenie wstrzemięźliwości seksualnej przed ślubem i wiele innych. znam się trochę jedynie na psychologii, ale to co wiem nigdy nie stało w sprzeczności z tym co kościół mi zaleca. w przypadku npr tak jest po raz pierwszy- nie buduję żadnej teorii Frejdo, po prostu mówię czego doświadczam i co wiem.

juko, pisałam to w odpowiedzi tacie. posłużyłam się Twoim cytatem, ale chodziło mi o teorię naszego taty Smile


tato napisał:

i jeszcze a propo kazdego innego grzechu
to nie jest tak jak kazdy inny grzech
jeżeli nie moge pójść na mszę niedzielną z powodu choroby to nikt mi nie powie że szukam usprawiedliwienia dla grzechu
ale jeżeli powiem że nie moge stosować NPR z powodu choroby to zostane oskarzony o szukanie usprawiedliwienia dla grzechu antykoncpecji

jezeli ide do proboszcza po dyspense na post piątkowy z jakiegos wanego powodu to nikt mi nie powie że szukam furtki aby sobie pogrzeszyć
ale gdy napiszę że z waznego powodu nie moge stosować NPRu i prosze o dyspensę na antykoncpecję to będę miał zarzuty o kombinowanie, brak kontroli nad popędem i wszystko co najgorsze ...

skąd się to bierze ?


to jest pytanie do nas wszytskich. Bo to sami ludzie szukają winy w drugim i węszą spiski Smile
Msze z powodu choroby możesz opuścić raz. A jak jest to trwała choroba to ludzie i tak słuchają mszy w radiu, bądź oglądają w telewizji a z komunią przychodzi szafarz lub ksiądż.
Poza tym ja mysle podobnie jak kukułka, że sprawy trzeba rozpatrywac indywidualnie. gdy ktos z powodu zdrowia naprawde nie moze stosować npr, wydaje mi sie oczywiste, że nawet KK musi znaleźć jakiś złoty środek i pojść na ustepstwa.
Frejda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 13:15, 27 Gru 2006    Temat postu:

Frejdo, myslę że kluczowe jest to, czy, nawet w standardowej sytuacji, NPR jest dobry czy zły dla danej pary. Jeśli powoduje frustrację i osłabia więź miedzy nimi to powoduje zło. droga wskazywana przez KK powoduje zło - rozdziela małżeństwo - to jest kluczowe. Ja nie mam żadnych problemów z cyklem - ale NPR mnie wkurza, a nie rozwija.
Chodzi o prawo wyboru, decydowania samemu, a nie o indywidualne pozwolenia. Zresztą można stosować NPR antykoncepcyjnie - KK sam zauważa że ważna jest postawa danej osoby (ale, jak już tu zostało napisane - tylko w jedna stronę zauważa). Ja np. tak miałam, ogromny strach przed dzieckiem przez pierwszy rok malżeństwa. I co z tego że był ortodoksyjny NPR oraz grzeczne spowiadanie sie z "upadków"? Uczciwy kapłan powinien był mi powiedzieć "zaczekaj rok ze ślubem, skoro nie jesteś gotowa na dziecko" bo w tej sytuacji to KAŻDE wyjście, każde zbliżenie było grzechem.
Gdzie jest granica "indywidualnej trudnej sytuacji"? Wstrzemięźliwość 6miesięczna? 2miesięczna? 1miesięczna? Choroba -ale jaka? szyjki macicy uposledzająca sluz? tarczycy upośledzająca kontrolę temperatury? a choroba psychiczna? a jak tak to jak ciężka? Ile nieplanowanych dzieci ma dać "dyspensę": 6, 4 ,2 ,1? I ta wątpliwa zasada "znajdź księdza który Ci pozwoli i się go trzymaj". Ok, do rozmów, dysput, można sobie szukać odpowiadającego nam partnera, ale nie po to by dokonywał wygodnych nam decyzji (rozgrzeszając umacniał wybraną postawę).
Sorry, ale odpowiedx ks Pawlukiewicza na jego stronie to nie jest oficjalne stanowisko.
Powrót do góry
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:44, 27 Gru 2006    Temat postu:

abeba napisał:
Frejdo, myslę że kluczowe jest to, czy, nawet w standardowej sytuacji, NPR jest dobry czy zły dla danej pary. Jeśli powoduje frustrację i osłabia więź miedzy nimi to powoduje zło. droga wskazywana przez KK powoduje zło - rozdziela małżeństwo - to jest kluczowe. Ja nie mam żadnych problemów z cyklem - ale NPR mnie wkurza, a nie rozwija.

Wiele rzeczy Cie zapewne wkurza. Jesteś przeciwna, ale nie odchodzisz od KK. A gdyby było odgórne przyzwolenie na prezerwatywy Twój problem abebo by zniknął?

Cytat:
Gdzie jest granica "indywidualnej trudnej sytuacji"? Wstrzemięźliwość 6miesięczna? 2miesięczna? 1miesięczna? Choroba -ale jaka? szyjki macicy uposledzająca sluz? tarczycy upośledzająca kontrolę temperatury? a choroba psychiczna? a jak tak to jak ciężka? Ile nieplanowanych dzieci ma dać "dyspensę": 6, 4 ,2 ,1? I ta wątpliwa zasada "znajdź księdza który Ci pozwoli i się go trzymaj". Ok, do rozmów, dysput, można sobie szukać odpowiadającego nam partnera, ale nie po to by dokonywał wygodnych nam decyzji (rozgrzeszając umacniał wybraną postawę).

O chorobach zaczął tato. Nie wiem, jakie miał na mysli.
Ale po co wyznaczac jakieś przedziały. Wierze, że dobra wola małżonków, dobra wola mądrego księdza może przynieść zadowolenie.
Nie wiem, może za rok zmienię zdanie, ale wciąż powtarzam, że ciężko mi uwierzyc, że nauka KK krzywdzi od lat tylu ludzi i nic się z tym nie robi.
Cytat:
Sorry, ale odpowiedx ks Pawlukiewicza na jego stronie to nie jest oficjalne stanowisko.

ja o nim nie pisałam, to kukułka.
Frejda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5159
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:30, 27 Gru 2006    Temat postu:

Frejda napisał:

Nie wiem, może za rok zmienię zdanie, ale wciąż powtarzam, że ciężko mi uwierzyc, że nauka KK krzywdzi od lat tylu ludzi i nic się z tym nie robi.
Frejda


po pierwsze tę naukę tworzą ludzie, którzy o życiu w małżeństwie mają pojęcie tylko teoretyczne. jeżeli znają seks, którego znać nie powinni, to nic dziwnego, że uważają go za grzeszny. więc kto ma to zmienić?

a jeśli chodzi o tych krzywdzonych ludzi, to po prostu niewiele jest takich jak Ty, czy inne dziewczyny na forum. wiele ludzi nie zastanawia się nad tym czy antykoncepcja a tym bardziej pieszczoty to grzech czy nie, nie są w tym względzie uświadomieni. śmiem twierdzić, że żyje im się łatwiej, idą do Komunii, w konfesjonale w ogóle o życiu seksualnym w małżeństwie nie wspominają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 10 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin