..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

wercia · Wysłany: Śro 15:23, 26 Mar 2008 Temat postu:

Ja również dołączam się do gratulacji i trzymam mocno kciuki Very Happy

elemka

Moje mądre forumowe koleżanki Wesoly

Mam zagwostkę. Znaajoma z pracy jest w ciąży i dzisiaj w związku z tym wywiązały się różnego rodzaju rozmowy w okół dzieci, zachodzenia w ciążę itp. Jeden z tematów dotyczył ''czucia'' zagnieżdżenia. I tu pytanie co o tym sądzicie? O tym ''czuciu'' oczywiście. Wesoly

koszatniczka

ehehehhehe

elemko, ja miałam raz plamienie implantacyjne. I tyle z "czucia" zagnieżdżenia. Jeżeli może być coś czuć, to później, jak sie macica rozszerza.
I to jest ból niespecyficzny, bo boli jak na okres Mruga

elemka

No dla mnie to też mało wiarygodne. Ale dwie panie twierdza, że one czuły UWAGA wgryzanie się zarodka Wesoly

koszatniczka

wiesz co, może i miały jakieś kłucie. W okolicach @ często takie się zdarzają.
A z tym wgryzaniem to ja to chętnie pointerpretuję

w kategoriach psychoanalizy

elemka

Jeszcze jakby to kołookresowe było to ok. Ale zdecydowanie o wcześniejszy czas im chodziło. Wesoly

emma

Elemko a ja tam bym się tak nie smiala. Bo w obu ciążach WIEDZIAŁAM, że to właśnie TERAZ. W innych miałam schizy, lęki, niepewność a gdy zaszłam to byłam spokojna i wiedziałam. Oczywiście testy robiłam i za każdym razem czułam bicie serca itd. Ale gdzieś w środku wiedziałam.
Ale zagniezdzenia nie czułam. Fakt. Ale to, że ją nie czułam to nie znaczy, że ktoś nie mógł...

koszatniczka

Emma, to na tej zasadzie ja wiedziałam co mi Mikołaj pod choinkę przyniesie Wesoly

emma, nie wierzę. Miały gazy i tyle

Ale ok, w sumie nie ma co się spierać. Jeżeli to było dla nich ważne.

Mi kilka osób po tym jak sie dowiedziało powiedziało, że jak mnie widziało to czuło, że coś jest inaczej. Mruga

elemka

No dobra Emmo. Ja na ten przykład czułam, że w tym cyklu się udało. A się nie udało. Myśl pewnie tylko dlatego, że za wszelką cenę chcę uniknąć tej kliniki i przez monitoring czyt. pewną owulację.
No i jak możesz czuć ''wgryzanie się'' ? Ok może nie douczona jestem i niedoświadczona ... Wesoly

emma

Elemko, w tym poprzednim cyklu też sobie zrobiłam schize, choć nawet podstaw nie było... Nawet test robiłam...
Ale pamiętam, że wtedy czułam jakiś spokój wewnętrzny.

Nie wiem jak można czuć wgryzienie się. Ale spotkałam się, że kiedyś ktoś twierdził, że jednego dnia przez jakiś czas czuł ból w brzuchu na poziomie macicy. I to się okazało, że była ciąża. I mógł to być czas okołoimplantacyjny. Ale jak mówię nie czułam. Nie wiem. Mruga

Ale lekarz też mi mówiła, że nie możliwe, ze czuję już ruchy a czułam.

elemka

niech i tak zostanie. Jak kiedyś poczuje to poruszę ten temat jeszcze raz. Zwyczajnie zastanawiało mnie jak można czuć. Wesoly

Edwarda

"Czuć" w sensie psychicznym, duchowym czy jakim tak jeszcze, że tym razem się udało, to można, bo tak czułam, ale fizycznie - niemożliwe

Emma, ruchy to co innego Wesoly

ika

Ja czułam, nie śmiejcie się. Nie mówię o implantacji, ale czułam gdzie jest dziecko już od 4-5 tygodnia...po prostu takie pieczenie w jednym miejscu w macicy. Swędziało mnie tylko w tym jednym miejscu, codziennie lub co parę dni. W trzech przypadkach USG potwierdziło, że dziecko jest zagnieżdżone dokładnie tam a każde z dzieci było w innym Wesoly

elemka

Ika

ale mi o samo zagnieżdżenie chodziło. Temat rzeka.

ika

ale może one tak to czuły jak ja to że już jest zagnieżdżone ??